Cześć, zapraszam Was dziś na łatwe i bardzo pyszne pączki na Tłusty Czwartek. Do ich zrobienia nie potrzebujemy masła, dodajemy do ciasta olej. Nie są tłuste po usmażeniu.
Ciasto pięknie sie zagniata. Zapraszam
Zapraszam również na film
SKŁADNIKI
* z podanych proporcji wyszło mi około 16 pączków
***szklanka u mnie to zawsze 250ml***
750g mąki
350ml ciepłego mleka
4 żółtka
60g świeżych drożdży
5 łyżek oleju( ja użyłam rzepakowy)
2 łyzki spirytusu, wódki lub octu
0,5 szkl cukru
cukier waniliowy
DODATKOWO
-marmolada różana
-olej do smażenia
-cukier puder do posypania
Do miski dajemy drożdże, 2 łyżki cukru i 2 łyżki mąki oraz ciepłe mleko -mieszamy i odkładamy do napuszenia.
W tym czasie resztę cukru ubijamy z żółtkami na jasny kogel mogel.
Do podrośniętych drożdży dodajemy ubite żółtka z cukrem, cukier waniliowy, szczyptę soli, przesiewamy mąkę. Wszystko dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy olej.
Wyrabiamy ciasto, by odchodziło od dłoni. Jeśli się klei można troszkę podsypać mąką.
Wyrobione ciasto ma być gładkie i elastyczne.
Odkładamy je do miski na ok 30-40 min do wyrośnięcia. Musi być w ciepłym miejscu i przykryte ściereczką.
Gdy ciasto podrośnie urywamy kawałek, rozpłaszczamy na dłoni, dajemy nadzienie, dokładnie sklejamy, formujemy kulę i lekko spłaszczamy. Układamy na ściereczce.
Uformowane pączki przykrywamy i odkładamy do podrośnięcia.
Do garna wlewamy olej, tak by pączki swobodnie w nim pływały.
Podgrzewamy, ale nie za mocno.
Gdy damy na olej paczki ma leciutko bulgotać.
Pączki dajemy dołem do góry.
Przykrywamy pokrywka i smażymy ok 2 min do lekkiego zezłocenia.
Obracamy i smażymy z drugiej strony.
Pączki muszą się smażyć powoli by nie były surowe w środku.
Usmażone powinny być lekkie.
Pączki dajemy na ręcznik papierowy, posypujemy cukrem pudrem i gotowe.
Polecam gorąco. Są puszyste, miękkie na drugi dzień.
Pyszne i łatwe. Polecam i życzę smacznego.
Bardzo fajny przepis,mam tylko pytanie czy do rozczynu z drożdży nie dodajemy mleka?
OdpowiedzUsuńoczywiście, że dodajemy-ciepłe mleko
UsuńWłaśnie usmażyłam, jeszcze ostatnie stygną. Pierwsze już znikają w zawrotnym tempie.:))) Dzięki! Zawsze się bałam pączków, a teraz wyszły świetne. Puszyste, pyszne.
OdpowiedzUsuńMusiałam pokombinować z nadzieniem, bo nie miałam marmolady. Wymieszałam dżem jabłkowy (był taki bardziej "suchy", twardszy) i konfiturę z płatków róży - jedno i drugie sama robiłam. Mmmm... Szkoda że nie mogę Cię poczęstować.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tłusty Czwartek to holenderska tradycja. To ostatni dzień sezonu karnawałowego. Tradycja ta jest również znana jako „dodenavond” i „Donderdag van de vlaai”.
OdpowiedzUsuń