.

.

czwartek, 26 listopada 2015

Likier z cukierków mlecznych

Witam Kochani tego mroźnego dnia

Dziś przychodzę do Was z bardzo prostym i szybkim przepisem na trunek :-)

Dawno nie umieszczałam żadnego przepisu na likier, więc trzeba to nadrobić :-)

Likier, który dziś Wam przedstawiam jest bardzo smaczny i łatwy w przygotowaniu.
Jego bazą są cukierki mleczne -np werthers oryginal.

Dają mu fajny posmak i zapach :-)


SKŁADNIKI:

Z przepisu wyszło mi około 750ml likieru


-400 g mlecznych karmelków np werthers oryginal
-500 ml mleka skondensowanego NIESŁODZONEGO
-1 szklanka wody
-0,5 szklanki spirytusu 
-1/3 szklanki wódki



Do garnka wlewamy wodę i wsypujemy karmelki (możemy je rozkruszyć walkiem, wtedy łatwiej się rozpuszczą)

Na małym ogniu mieszamy naszą miksturę do rozpuszczenia się cukierków-zajmuje to sporo czasu.
Po uzyskaniu syropu ściągamy go z ognia.

W drugim garnku podgrzewamy mleko skondensowane niesłodzone.

Ciepłe mleko wlewamy do ciepłego syropu.

Mieszamy. Całość studzimy.

Po wystudzeniu dodajemy wódkę i spirytus.
Oczywiście możecie dodać więcej, jeśli lubicie mocne likiery.

Mój likier był dla mnie w sam raz, wyszedł lekko gęstawy i nutka alkoholu była dobrze wyczuwalna.

Likier przechowujemy w lodówce, myślę że około 14 dni może spokojnie leżeć :-)
Przed nalewaniem należy mocno wstrząsnąć butelką :-) 






I gotowe :-)

Polecam 
Smacznego!!! 

4 komentarze:

  1. Znam likier z cukierków lodowych i krówek, ale z werther’s original jeszcze nie próbowałam :) Uwielbiam domowe likiery na bazie mleka skondensowanego, więc i ten przepis z pewnością znajdzie się wśród moich pewniaków. Przygotowanie takiego likieru jest mega proste i nie zajmuje wiele czasu, więc lepiej zapełnić karafkę takim specyfikiem niż alkoholem ze sklepu. Goście są zachwyceni, a my mamy satysfakcję, że zrobiliśmy likier samodzielnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam bardzo wypróbowanie, jest pycha :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cz karmleki z tej firmy, ale miękkie, bo z nadzieniem karmelowym się nadadzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam pojęcia, bo nigdy z takich nie robiłam.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz i gorąco zapraszam do korzystania z przepisów na blogu :) Pozdrawiam cieplutko